Jeździmy na wycieczki, także za granicę :)

Garść wycieczkowych faktów i refleksji:

– jedne z najważniejszych elementów wycieczki to: zajęcie odpowiednich miejsc w autobusie i rozmieszczenie osób w pokojach, podejrzewam że niektórzy wiedząc że nie będzie po ich myśli zostali by w domu 🙂

Drezno to piękne miasto ale są tam dziwne obiekty np. fabryka papierosów która wygląda jak meczet, wyciskarka do cytryn, dziwny stwór na chodniku, rury nad ulicą, pan który wykonuje niezidentyfikowany taniec na rynku, centrum handlowe, w którym znalezienie toalety graniczy z cudem (dobrze że nie było pilne ;)) na szczęście można płacić polską kartą i dogadać się po angielsku, chyba że ktoś ma niemiecki w szkole 😉 Sprechen Sie Deutsch?

– czytanie – młodzież czyta książki, często z własnej woli; hitem byli „Chłopi” ale czytano też np. „Gdzie śpiewają raki”, polecam film, niesamowity pod względem wizualnym i nie tylko

– część młodzieży średnio lubi zwiedzanie i chodzenie, niektórzy najchętniej siedzieliby w autobusie, restauracji Złote Łuki lub na kwaterze… ja zawsze wtedy powtarzam „nie jesteśmy tu tylko dla przyjemności”, kiedyś był to tekst ironiczny/humorystyczny, obecnie sam już nie wiem

– chyba odkryłem przyczynę powyższego faktu: część młodzieży na wycieczkach cierpi na bezsenność i somnambulizm 🙂

– młodzież uwielbia zdjęcia, nic nowego ale… zastanawiam się ile z tych zdjęć później oglądamy, czy to kultura współczesnych instant mediów, że ważne jest wszystko ale tylko przez moment, kiedyś było inaczej…

– młodzież lubi śpiewać, najlepiej wychodzi śpiew chóralny na tyle autobusu, piosenki są różne, przeważnie mają „ciekawe” teksty, te „najlepsze” niestety nie nadają się do zacytowania 🙂 ja nie wiem, jest tyle pięknej muzyki na świecie a większość wybiera muzyczny fast food

– nie ma takiej wycieczki, która będzie pod każdym względem wszystkim pasowała, nie da się idealnie ustalić miejsc do zwiedzania, przerw, postojów, posiłków, nie sposób ustalić harmonogramu z każdą z 48 osób, gdyby tak było nadal bylibyśmy na etapie tychże ustaleń

– była to wycieczka kontuzji, codziennie gnębiły nas bolące kostki, brzuchy, kolana, głowy itd. moja rada: dbajcie o zdrowie i formę, doceńcie to, że w ogóle możecie na wycieczkę jechać

bohaterem ostatniego dnia a może ostatniej akcji, takim Last Action Hero 😉 był nasz ulubieniec Krzysio, który w pewnym momencie musiał podjąć niezwykle trudną decyzję, mam nadzieję że na kanwie wspomnianych wydarzeń powstanie powieść lub przynajmniej opowiadanie, podpowiadam tytuł: „O człowieku, który wiedział kiedy odpuścić” 😉

– na zakończenie odbył się, chyba tradycyjny już, wycieczkowy quiz, tym razem nie będzie stopni z geografii ale będą z języków, niektórym naprawdę się przydadzą. Czy zdajecie sobie sprawę jak trudno ułożyć jest pytania, których nie da się znaleźć w Internecie? Wśród pytań najtrudniejsze były: o ilość kół w autobusie (tego nijak nie dało się wyklikać), o składniki porcelany i o pewnych znanych (ale w zły sposób, po ang. infamous) ludzi

Ciężko się pisze zdając sobie sprawę, że być może większość zainteresowanych obejrzy tylko zdjęcia, część przeczyta ale tylko fragment, niektórzy całość ale nie zrozumieją, ci co zrozumieją nie wyciągną wniosków, ci którzy je wyciągną nie zastosują ich w życiu, ci którzy zastosują… itd. Obym się mylił.

Do następnej wycieczki 🙂

J.A.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *