Lubimy akademie bo wtedy przepadają lekcje 😉 Na tę można by jednak bez żalu przyjść także po lekcjach.
Było ciekawie z kilku powodów. Kuba Lipiec jako świeżo obrany i ukonstytuowany przewodniczący Samorządu Uczniowskiego chciał się wykazać zmysłem organizacyjnym i… wykazał się, także swobodną konferansjerką i grą sceniczną. W prowadzeniu imprezy dzielnie pomagał mu gustownie przebrany za gentelmana Radek Suwała.
W sekcji muzycznej wystąpiły zarówno uznane szkolne gwiazdy: Julka Suwała chciała żeby ją odnaleźć, Julka Markowska śpiewała coś o okularnikach (ja myślę, że to całkiem fajni goście) i Ania Pawelec – o radości najpiękniejszych lat, czyli tym co właśnie przeżywacie choć nie zawsze o tym wiecie ;), jak i nowe talenty – Patrycja Fabiszewska (to ta stonowana, wykonała „Kocham cię życie”, piosenkę, która zwykle mnie męczy ale nie tym razem, spokojny, dojrzały głos i takież wykonanie) i Martyna Kopcińska (to ta żywiołowa – śpiewała, że potrzebuje bohatera, ja uwierzyłem, choć do jej ujarzmienia to raczej jakiś superhero with superpowers ;)). Nie obyło się także bez występów szkolnego chóru (zaśpiewali Remedium czyli piosenkę, którą każdy zna ale mało kto wie jaki ma tytuł) i orkiestry dętej, która zagrała znane hity (Shut Up And Dance… czy jakoś tak i What Is Love) oraz przedstawiła układ taneczno-gimnastyczny z … yyy… podpowiedzcie mi jak się nazywa to czym dziewczyny kręciły (bez skojarzeń!) i podrzucały 😉
Mogliśmy również zobaczyć skecze kabaretowe, w których oprócz wspomnianej… wspomnianego Kuby (jako dobrze liczący matematyk) 😉 wystąpili Bartek Suwała (dostojny-przystojny dyrektor), Paulina Spytek (elokwentna polonistka), Jakub Kamionka (zwykły wuefista) i Bartek Szmit (dziwne, że grał akurat historyka…). Trochę pochwalili nasze liceum ale cóż… przyzwyczajeni jesteśmy 😉 W drugim skeczu ponownie Kuba Lipiec, tym razem jako „dobry ojciec” i Jakub Kamionka, jako jego „zły syn” starli się z Pauliną Spytek (w roli atrakcyjnej polonistki), szans nie mieli, poczynili zbyt wiele błędów, nie tylko ortograficznych 😉
Występ zakończyło wspólne odtańczenie belgijki przy akompaniamencie orkiestry.
Dziękujemy za przemiłe chwile i mnóstwo śmiechu, które nam dziś zafundowaliście!
J.A.