Dziś w szkole dało się zaobserwować dużą ilość dziwnie wyglądających osób. Mieli czerwone czapeczki, brody i czerwone stroje oraz tajemnicze uśmiechy, część z nich roznosiła cukierki i inne prezenty. Podejrzewam, że miało to związek z Dniem Świętego Mikołaja, w którego nadal wierzy część osób w wielu licealnym. Wiadomo, to nie byli prawdziwi Mikołaje ale na pewno jego pomocnicy 😉
Z powyższej okazji odbył się także szkolny turniej piłki ręcznej. Mecze były bardzo widowiskowe i zacięte, zawodnicy, podobnie jak piłka, latali w powietrzu. Zwyciężyła klasa 2A (z drobną pomocą 2B), która w finale pokonała zjednoczone siły klas 3B i 3D.
Prezentem dla wielu klas była możliwość kibicowania zawodnikom co część osób bezwzględnie wykorzystało do bezkarnej i nieskrępowanej zabawy telefonami. Cóż, takie czasy i takie współczesnej młodzieży chowanie… Może zrobimy gwiazdkowy turniej "kto najdłużej wytrzyma bez telefonu"?