Niewygodnie się pisze o czymś, w czego przygotowanie było się samemu zaangażowanym, w dodatku dziś mamy dzień wolny …
Prowadzącymi imprezę byli: Magda Gregorczyk – obiekt marzeń niegrzecznych gimnazjalistów oraz Kuba Moszczyński – obiekt westchnień grzecznych gimnazjalistek; poradzili sobie świetnie pomimo zmian w tekstach do ostatniej chwili. Nie ma sensu przytaczanie tekstów, które mówili, jeśli ich nie zrozumieliście za pierwszym razem 😉
Przy okazji poznaliśmy plusy i minusy poszczególnych profili:
biol-chem minusy:
– nadmiar nauki
– brak życia towarzyskiego
– pogłębiające się depresje
– worki pod oczami
biol-chem plusy:
– brak czasu na użalanie się nad sobą
mat-fiz plusy:
– mają dużo matematyki
– będą dobrzy z … matematyki
– przedmiot kierunkowy jest zgodny z ich hobby
– nie znają znaczenia pojęć: „nadmiar nauki”, „zbyt dużo zadań” „wolny weekend”
– nie narzekają na szkołę bo nie wiedzą, że można
mat-fiz minusy:
– czasem wychodzi im wynik ujemny w rozwiązaniu
human minusy:
– trzeba dużo czytać i rozumieć co się czyta
– nie do każdej lektury jest dobre opracowanie
– wypracowania z netu nie zawsze się sprawdzają
human plusy:
– to oni ostatecznie zadecydują ile matematyk, biolog i chemik dostaną frytek i sosu
Występy artystyczne rozpoczęliśmy dobrym „akcentem” – Daria Wątorska i Nikol Wieczerzyńska wystąpiły w utworze ich idola z czasów głębokiego gimnazjum – Zenka Martyniuka. Kiedyś dziewczyny biły się o to, która zaśpiewa jego piosenkę. Dziś udają, że wyrosły z disco polo i jest im wszystko jedno ale ja tam swoje wiem… Tak czy inaczej ten numer broni się sam w sobie.
„Despacito” wykonał nasz gimnazjalny desperado – Radek Suwała z towarzyszeniem dwóch chicas, gorących niczym meksykańska pizza na cienkim cieście – Martyny Michalik i Oktawii Misztak. Wiem, Despacito, obiekt hejtu i nienawiści połowy Internetu ale to naprawdę dobry i wymagający wokalnie numer, niestety, zajechany przez miliony odtworzeń i liczne „jajcarskie” covery.
„Jolka Jolka” – tu Bartek Wieczorek (ex-Fox’s Mother) pokazał swą liryczną naturę i niesamowitą chropowatą barwę; Natalia Dydo wystąpiła w roli polonistki, chłopcy z gimnazjum pytali mnie czy „z tą panią będą mieć lekcje w liceum?” – powiedziałem że tak, przecież zależy nam na zdolnych kandydatach. Ww. parze, i nie tylko, bezbłędnie i stylowo przygrywały na gitarach Klaudia Majewska i Klaudia Kuciara.
„Miłość w Zakopanem” – w roli Sławomira wystąpił Radek Suwała, towarzyszące mu dziewczyny Oliwia Dubil i Julka Markowska póki co nie zrobiły kariery w szołbiznesie ale po tym występie wreszcie odezwały się telefony, na razie dzwonili jacyś dwaj goście z The Voice of Poland; dziewczyny póki co są zawalone sprawdzianami więc odmówiły ale odgrażały się, że jeszcze pokażą na co je stać.
„Jedzie pociąg” – wykonało aż 5 dziewczyn – Ania Pawelec , Julia Suwała , Julia Markowska , Oktawia Misztak i Martyna Michalik, dlaczego aż 5? Miały problem z zapamiętaniem tekstu więc każdej przypadło tylko po 2 linijki. Wokalnie było całkiem dobrze a wizualnie dużo lepiej niż oryginalny wykonawca 😉
„Ale wkoło jest wesoło” – z tym kawałkiem wystąpił nasz rodzimy Tarzan z puszczy kozienickiej i nieustraszony użytkownik szamponów z Biedronki czyli Adam Suwała, na scenie czuje się jak tygrys w dżungli, poza sceną łagodny jak Kubuś Puchatek; towarzyszyły mu Ania Pawelec, Julka Markowska i Patrycja Cywka. Adam wykonał także nieplanowany i niekontrolowany bis (wszystkie wcześniejsze momenty typu „coś nie wyszło” były dokładnie zaplanowane, tak miało być 😉 – do numeru Sarsy dołożył własny tekst.
Dziękuję wszystkim uczestnikom, w tym roku mieliśmy „klęskę urodzaju” – jeszcze nigdy nie było aż tylu chętnych do występów i pomocy, bez Was nic by nie wyszło i nie pomógłby najlepszy scenariusz. Mam nadzieję, że mogę liczyć na dalszą współpracę przy równie ambitnych projektach. Większość zdjęć musiałem niestety odrzucić – wyszły niewyraźne bo występujące dziewczyny wyglądały tak świetnie, że stabilizacja w aparacie się nie wyrabiała 😉
Szczególnie dziękuję Darii jako głównej inspiratorce występu, Kubie M. jako pomysłodawcy wielu tekstów, Magdzie i Gabrieli za pomoc przy scenariuszu i dobry klimat, Klaudii za niezawodną gitarę, Kubie D. wraz kolegami za ogarnięcie sprzętu. Wszyscy urażeni brakiem indywidualnych podziękowań mogą wyrażać swe uzasadnione oburzenie na pw – wtedy dobre słowo usłyszą osobiście w poniedziałek 😉
PS. zarys pomysłu na występ został zaczerpnięty z jakiegoś internetowego scenariusza ale w miarę przygotowania okazało się, że 95% tekstów napisaliśmy sami, możemy więc uznać to za „autorski program” 😉
J.A.
Zobacz nagranie z tej uroczystości KLIKNII !!!