Nasz nowy samorząd miał pierwszą okazję poważnie się wykazać. Dziewczyny są dobrze zorganizowane i energiczne, dbają o dokumentację i kasę, nakazały wszystkim dobrze się bawić i tak też się stało. Na dyskotece były jak zwykle zdjęcia, tańce w ciemnościach i pełnym świetle, pociąg (ale nie ten „z daleka” tylko ten „do gwiazd”), belgijka, kaczuszki, andrzejkowe wróżby, krzesełka oraz muzyka dla każdego i „muzyka” dla nielicznych; mi brakowało jedynie okolicznościowego utworu „Andrzeju, jak ci na imię” ;). Zdjęcia jak zwykle nie oddają pełnej dynamiki, emocji i energii zabawy.
J.A.