Studniówka – termin teoretycznie znany przez większość społeczeństwa, jednakże tak naprawdę niewielu jest w stanie sprecyzować charakter tego „wydarzenia”. Z pewnością wszyscy zgodzą się, że uroczystość ta odbywa się z okazji 100 dni do pierwszego egzaminu maturalnego. Niektórzy mogliby powiedzieć, że nie powiedziałem nic nowego, ponieważ można to stwierdzić przeczytawszy nazwę. Czy jest to tylko jednak jedyny powód, dla którego każdy rocznik maturalny od wielu lat organizuje właśnie tą specyficzną „imprezę”?
Z lekcji języka polskiego wiadomo mi, że już w starożytnej Helladzie ceniono rozrywkę – biesiadowanie w gronie przyjaciół i rodziny. Tańce, śpiewy, poezja – były głównymi atrakcjami podczas owych zabaw. Nie była to jednak hedonistyczna rozrywka, nastawiona wyłącznie na przyjemność, lecz pełna radości z zachowaniem rozsądnego umiaru. Powód, dla którego właśnie tutaj przytaczam ten „fakt humanistyczny” jest prosty – jako jeden z uczestników tegorocznej studniówki, przez chwilę poczułem podobnie do wspomnianych Greków, ponieważ moi rówieśnicy dowiedli, że maturzyści z Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego w Zwoleniu umieją się bawić.
Zabawa studniówkowa naszego liceum odbyła się 24 stycznia bieżącego roku, w restauracji „Cyganeria” w Skaryszewie. Oprócz maturzystów zjawili się tłumnie goście, wśród których nie zabrakło dyrekcji naszej elitarnej szkoły: Pani Dyrektor Honoraty Dziwisz oraz Pani Dyrektor Bożeny Baryła. Pojawili się również wychowawcy klas maturalnych, nauczyciele, przedstawiciele organu prowadzącego szkołę wraz z Panem Starostą Waldemarem Urbańskim na czele, przedstawiciele urzędu gminy, rodzice, a także pracownicy obsługi szkolnej.
Uroczystość od samego początku była dla nas czymś niezwykle ważnym – własną studniówkę ma się w końcu tylko raz w życiu. Pełni obaw, ale także podekscytowania czekaliśmy na godzinę zero – 19.00 – godzinę rozpoczęcia studniówki. Pani Dyrektor Dziwisz, słynnymi słowami „Poloneza czas zacząć!” uroczyście uznała studniówkę za rozpoczętą. Do poloneza, przygotowała nas Pani Prof. Alicja Szewczyk, która od wielu lat przygotowuje ten tradycyjny taniec dla każdego rocznika maturalnego, jednakże w tym roku pokazała szczyt swych możliwości – polonez zachwycił wszystkich swoim dostojeństwem, powagą i pięknem. Po wykonanym polonezie wszyscy udali się do sali jadalnej, aby tam pożywić się i nabrać sił do zabawy, która trwała do białego rana ( zgodnie zresztą z naszymi oczekiwaniami ). Potrawy oczywiście były wyśmienite, obsługa znakomita, czekaliśmy tylko na moment, kiedy będziemy mogli ruszyć na parkiet. Muzycznych wrażeń podczas tej wyjątkowej nocy zapewnił nam jedyny i niepowtarzalny zespół „Simon”. W trakcie kiedy część maturzystów „podbijała” parkiet, pozostali czekali w kolejce na zdjęcia klasowe oraz indywidualne. Jednakże wieczór nie byłby idealny, gdyby w naszej zabawie nie towarzyszyli nam nasi Kochani Wychowawcy, Nauczyciele oraz Rodzice. Spędzili z nami trochę czasu, tańcząc i śpiewając, dodając ogromną dawkę radości do tego niepowtarzalnego wieczoru.
Jak już wspomniałem zabawa trwała do białego rana, wykorzystaliśmy każdą możliwą chwilę, choć czas tak szybko nam umykał. Studniówka elitarnego Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego w Zwoleniu od wielu lat jest czymś jedynym i niepowtarzalnym ze względu na atmosferę jaka panuje wśród naszych uczniów. Jednakże, w pewnym sensie będąc wyrazicielem moich rówieśników uważam, że studniówka rocznika maturalnego 2014/2015 pozostanie na długo w pamięci nie tylko wśród maturzystów, ale także osób, które miały okazję być tam z nami i dzielić naszą radość.
A.G.